O.N.A.

O.N.A. - Nie Chce Dawac Tego Co Najlepsze lyrics

Nie chcialam ciebie skrzywdzic, to nie ja

To raczej moja zadza z toba gra

Zabieram z lózka ciuchy, slysze jeszcze kilka slów

Zostajesz sam bez forsy, nie

Pojawiam siê gdy dzwonisz, bo masz chec

Placisz mi zawsze z góry, ufasz mi

A pózniej gdy wychodze, lezysz calkiem slaby juz

Nie myslisz wcale o mnie

Lecz gdy zadzwonisz jeszcze raz

Przyjde by oddac ci mój czas

Nie bedziesz sie spodziewal wcale, ze to koniec

A ja uduszê Cie, i pójde sobie wolna, Yeah

Bo nie chce dawac ci tego co najlepsze

Jesli nie kochasz mnie, wielbisz ponad stan

Nie bedziesz rzadzil mna, nie chce byc powietrzem

Za darmo nie ma nic, o nie...

Tamten byl calkiem inny - nudzil mnie

Calowal moje stopy, dawal krew

Rzucalam w niego blotem on smakowal je i cóz

Mówil, ze jest calkiem slodkie

A gdy calowal mocno tak

Kleczac jak pies u moich stóp

Chwycilam caly portfel, odetchnelam szybko

Parsknelam w blada twarz i poszlam sobie wolna, yeah

Bo nie chce dawac ci tego co najlepsze

Jesli nie kochasz mnie, wielbisz ponad stan

Nie bedziesz rzadzil mna, nie chce byc powietrzem

Za darmo nie ma nic, o nie...

Get this song at:  amazon.com sheetmusicplus.com

Share your thoughts

Comments