Maryla Rodowicz - Kolorowe Jarmarki lyrics
Kiedy patrzê hen za siebie
W tamte lata co minê³y
Czasem myœlê co przegra³am
A co diabli wziêli
Co straci³am z w³asnej woli
Ile przeciw sobie
Co wyliczê to wyliczê
Ale zawsze wtedy powiem
¯e najbardziej mi ¿al:
Kolorowych jarmarków,
Blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików,
Baloników na druciku
Motyli drewnianych,
Koników bujanych
Cukrowej waty
I z piernika chaty
Tyle spraw ju¿ mam za sob¹,
Coraz bli¿ej jesieñ p³owa,
Ju¿ tak wiele przesz³o obok,
Ju¿ jest co ¿a³owaæ.
Ma³ym rzeczom zostajemy,
W pamiêtaniu wierni.
Zamiast serca noszê chyba,
Odpustowy piernik,
Bo najbardziej mi ¿al:
Kolorowych jarmarków,
Blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików,
Baloników na druciku
Motyli drewnianych,
Koników bujanych
Cukrowej waty
I z piernika chaty
Kolorowych jarmarków,
Blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików,
Baloników na druciku
Motyli drewnianych,
Koników bujanych
Cukrowej waty
I z piernika chaty